CrowdStudy to inspirujące historie ze świata crowdfundingu udziałowego. Dziś prezentujemy krótkie case study z niedawno zakończonej emisji Alba Konopie SA. Kierowana przez Stanisława Raźniewskiego i Tomasza Suchowierskiego spółka konopna zebrała 2,4 mln zł w zaledwie 6 godzin.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ostatnio obserwujemy większą saturację branży i rosnącą liczbę emisji, z których nie wszystkie pozyskują pełną pulę środków. Co sprawiło, że Albie się udało?
W dużym uproszczeniu, kluczem do udanego finansowania spółki przez crowdfunding udziałowy jest połączenie:
☑️ walorów biznesowych i kondycji finansowej projektu,
☑️ doświadczenia i rozpoznawalności założycieli,
☑️ i siły społeczności,
wspierane obecnością w mediach i innych kanałach dotarcia do potencjalnych inwestorów.
Alba może nie ma tak mocnej rozpoznawalności wśród liderów konopnej rewolucji, ale w branży są nie od dziś i o tych roślinach wiedzą wszystko. Co ważne, jeszcze przed emisją (od 2019 roku) rozwijali biznes i w momencie kampanii posiadali rentowną firmę generującą przychody. W konsekwencji komunikacja przewidywała postawienie na biznesowe aspekty projektu, doświadczenie i sukcesy w zarządzaniu znanymi spółkami oraz personal branding w sieci kontaktów.
Założyciele wykonali olbrzymią pracę, komunikując zbliżającą się emisję i budując listę zainteresowanych na kształt giełdowego bookbuildingu.
W wyniku wspomnianych działań udało im się pozyskać inwestora, który zainwestował nie tylko kapitał, ale także zaangażował się w biznes: 2 mln zł w prywatnej emisji zainwestował Marcin Karpalski. Dzięki temu cel zbiórki crowdinvestingowej zmalał do 2,4 mln zł.
W dniu startu zapisów licznik ruszył mocno do przodu – właśnie dzięki dobrze wyegzekwowanej komunikacji na etapie prelaunchu i dużego zaangażowania w niej founderów. Efekt? W niecałe 6 godzin udało się zakończyć kampanię, a teraz mogą dalej realizować założone cele.
Więcej o Albie i jej innowacyjnym podejściu do biznesu przeczytacie w Gazecie Wyborczej. Artykuł ukazał się niedawno we wszystkich lokalnych wydaniach dodatku “Mam Biznes”, ze Staszkiem na okładce.